Jedyne przejście graniczne pomiędzy Norwegią a Rosją - Storskog niedaleko Kirkenesu - stało się w roku 2015 miejscem bodaj najbardziej niezwykłych wędrówek ludów z udziałem migrantów z Bliskiego Wschodu. Dla przybyszów, w większości z krajów arabskich, którzy za niemałe pieniądze dotarli na Północ szlakiem przez Rosję, ostatnim etapem podróży była podróż z Murmańska bądź z bezpośredniego sąsiedztwa Storskog do przejścia granicznego? rowerem. Organizatorzy przerzutu migrantów wykorzystali lukę w przepisach, które wykluczają ruch pieszy na przejściu w Storskog, dostarczając im bicykli. Miały służyć tylko do jednego celu - przekroczenia granicy. W rezultacie, na północno-wschodnich krańcach Norwegii pojawił się nieznany tu wcześniej problem migrantów, a pod Kirkenesem zaczęła rosnąć góra porzuconych, nikomu już nie potrzebnych rowerów. W mieście powstały ośrodki dla przybyszów, ubiegających się o azyl w Norwegii.
Ostatnie tygodnie przyniosły jednak zmianę polityki władz, w wyniku czego wszystkie osoby, które nie otrzymają statusu uchodźcy, zostaną deportowane do Rosji. W ubiegłym tygodniu odbył się w Kirkenesie protest w tej sprawie. Podczas panujących tu ciemności nocy polarnej, przy sięgającym -30 st. C mrozie, około 60 zagrożonych deportacją przybyszów oraz kilkudziesięciu wspierających ich miejscowych aktywistów protestowało z pochodniami w ręku przeciwko tej decyzji. Przy okazji wyszło na jaw, jak dochodowym biznesem jest przerzut ludzi z Bliskiego Wschodu. Cytowana przez norweski serwis TheLocal.no syryjska rodzina zapłaciła 22 tys. dolarów za przerzucenie czterech osób na Północ, choć ich opiekunowie nie zadbali o odpowiednie wizy, co stało się przyczyną problemu Syryjczyków w Norwegii.
Problem migrantów na norwesko-rosyjskim pograniczu dotyczy obu stron. Dwa tygodnie temu grupa około 50 arabskich migrantów, wydalonych już z Norwegii, wywołała bójkę w jednej z murmańskich dyskotek, napastując bawiącą się tam Rosjankę. Nie wzięli jednak pod uwagę, że Murmańsk to nie Kolonia. W rezultacie kilkunastu Arabów znalazło się w szpitalu, a pozostali zostali aresztowani przez milicję.
|