Z zadowoleniem odnotowujemy, że pojawia się coraz więcej publikacji poświęconych Skandynawii. Kolejnym, nowym przykładem jest książka "Farerskie kadry", wydana przez Wydawnictwo Poznańskie.
Rzecz dotyczy Wysp Owczych. No właśnie - czym one są? I dlaczego posiadają taką nazwę, skoro właściwsze byłoby nazwanie ich Ptasimi? Wedle jednej z legend, ten zjawiskowy archipelag powstał z brudu za paznokciami Boga, zebranego w trakcie tworzenia świata. Wedle innej, uformował się z ostatniego zęba, który wyleciał z paszczy pokonanego Stoorworma - morskiego węża. Tak czy inaczej to miejsce pełne paradoksów, do dziś pomijane przez niektórych kartografów i serwisy meteorologiczne. Na wyspach niegdyś żyły białe kruki, szczęście przynosiły rybie skrzela, a noga od stołu odegrała ważną rolę w historii farerskiej poczty. Kto wie, czy właśnie tutaj nie znajduje się koniec świata.
Autorem książki oraz bloga o tym samym tytule jest Maciej Brencz - poznaniak z dziada pradziada i pasjonat wszystkiego, co farerskie. Gdy odwiedza Wyspy, zawsze wraca z nadbagażem owczej literatury i gigabajtami cyfrowych wspomnień.
Książka kosztuje 39,90 PLN a można ją kupić m.in. przez stronę Wydawnictwa Poznańskiego: www.wydawnictwopoznanskie.com
|